
Charonia tritonis
(Linnaeus, 1758)
NOWA GWINEA, 372 mm

Strombus goliath
(Schroeter, 1805)
BRAZYLIA, Bahia, 324 mm

Strombus gigas
(Linnaeus, 1758)
BARBADOS, 258 mm

Cypraeacassis rufa
(Linnaeus, 1758)
MOZAMBIK, 165 mm

Lambis truncata
(Lightfoot, 1786)
MADAGASKAR, 356 mm

Chicoreus ramosus
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 286 mm

Busycon contrarium
(Conrad, 1840)
FLORYDA, 335 mm

Syrinx aruanus
(Linnaeus, 1758)
AUSTRALIA, 635 mm

Cassis cornuta
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 350 mm

Pleuroploca gigantea
(Kiener, 1840)
FLORYDA, 451 mm

Hexaplex trunculus
(Linnaeus, 1758)
MAROKO, 78 mm

Lambis chiragra chiragra
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 223 mm

Guildfordia yoka
(Jousseaume, 1888)
JAPONIA, 92 mm

Voluta ebraea
(Linnaeus, 1758)
BRAZYLIA, 186 mm

Turbo sarmaticus
(Linnaeus, 1758)
RPA, 81 mm

Phyllonotus brassica
(Lamarck, 1822)
PERU, 158 mm

Plagiocardium pseudolima
(Lamarck, 1819)
INDONEZJA, 149 mm

Bolma girgyllus
(Reeve, 1861)
TAJWAN, 51 mm

Haliotis rufescens
(Swainson, 1822)
KALIFORNIA, 245 mm

Spondylus varians
(Sowerby, 1827)
TAJWAN, 211 mm

Phyllonotus brassica
(Lamarck, 1822)
PERU, 158 mm

Cymatium raderi
(Attilio & Myers, 1984)
HONDURAS, 245 mm

Melo umbilicatus
(Sowerby I, 1826)
PAPUA NOWA GWINEA, 378 mm

Spondylus echinatus
(Schreibers, 1793)
FILIPINY, 108 mm

Haliotis midae
(Linnaeus, 1758)
RPA, 154 mm

Spondylus gaederopus
(Linnaeus, 1758)
TURCJA, 79 mm

Cassis madagascariensis
(Lamarck, 1822)
PANAMA, 265 mm

Lambis lambis
(Linnaeus, 1758)
WIETNAM, 167 mm

Spondylus regius
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 182 mm

Laevicardium elatum
(Sowerby,1833)
BAJA CALIFORNIA, 148 mm

Phyllonotus regius
(Swainson, 1821)
PERU, 147 mm

Xenophora pallidula
(Reeve, 1842)
FILIPINY, 122 mm

Voluta ebraea
(Linnaeus, 1758)
BRAZYLIA, 146 mm

Haliotis fulgens
(Philippi, 1845)
KALIFORNIA, 168 mm

Strombus taurus
(Reeve, 1857)
WYSPY MARSHALLA, 81mm

Murex (Muricanthus) princeps
(Broderip, 1833)
MEKSYK, 119 mm

Spondylus butleri
(Reeve, 1856)
FILIPINY, 103 mm

Voluta ebraea
(Linnaeus, 1758)
BRAZYLIA, 156 mm

Angaria delphinus (melanacantha)
(Linnaeus, 1758) (Reeve, 1831)
FIDŻI, 61 mm

Periglypta magnifica
(Sowerby, 1841)
Wyspy Salomona, 113 mm

Cymbiola imperialis
(Burch, 1954)
FILIPINY, 215 mm

Spondylus americanus
(Hermann, 1781)
MEKSYK, 112 mm

Mikadotrochus (Pleurotomaria) hirasei
(Pilsbry, 1903)
JAPONIA, 105 mm

Siratus alabaster
(Reeve, 1845)
TAJWAN, 148 mm

Cassis cornuta
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 251 mm

Chicoreus saulii
(Sowerby, 1841)
FILIPINY, 82 mm

Cymbiola aulica
(Sowerby, 1825)
FILIPINY, Zamboanga, 148 mm

Chicoreus cnissodus
(Euthyme, 1889)
FILIPINY, 71 mm

Chicoreus ramosus
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 186 mm

Astraea heliotropium
(Martyn, 1784)
NOWA ZELANDIA, 84 mm
-
Charonia tritonis
(Linnaeus, 1758)
NOWA GWINEA, 372 mmJeden z największych ślimaków morskich świata, zwany pospolicie „rogiem Trytona”. Na liście muszli „rekordzistek” z wynikiem 49 cm długości - zajmuje 6 miejsce pośród ślimaków (Gastropoda), a 11 miejsce pośród wszystkich mięczaków oskorupionych. Ślimak jest jedynym naturalnym sprzymierzeńcem człowieka w zwalczaniu niebezpiecznej dla raf koralowych rozgwiazdy Acanthaster planci – „korona cierniowa”. Muszle trytonów (po obłamaniu wierzchołka lub nawierceniu otworu) były używane przez różne ludy jako rogi sygnałowe. Do tego celu wykorzystywali je starożytni Grecy, następnie legiony rzymskie jako surmy bojowe, a także morskie i lądowe wojska w średniowiecznej Japonii. Niejednokrotnie dźwięki trytonów były fanfarami na cześć władców i dowódców armii. Używali ich też rybacy Oceanii i na Morzu Śródziemnym jako rogi mgielne. Na Tahiti muszlę trytonów nazywano - „puu”; na Filipinach za –„tambuli”, co znaczy „róg”. W Japonii muszlę przetworzoną w instrument nazywano „hora” lub „horagai”; były one nieodłącznym atrybutem japońskich eremitów i wojowników o niezwykłych umiejętnościach, zwanych – Yamabushi. Jeśli muszla była wykorzystywana przez samurajów do komunikacji na polu walki, nazywano ją - „jinkai” (w tej formie można je oglądać w filmie: „The last Samurai” (2007 r.). Za pomocą „rogów Trytona” wzywano wiernych na uroczystości religijne, uprzedzano o nadejściu wrogich armii, a pasterze europejscy zaganiali przy ich użyciu stada bydła i owiec. Tony tej „morskiej trąby”, przypominające dźwięk syreny okrętowej, miały też obłaskawiać duchy i bóstwa w wierzeniach pierwotnych. Trudno wymienić wszystkie zastosowania tego „instrumentu”. Znały go ludy Qiang z południowych Chin o bogatych ceremoniach pogrzebowych. Balijczycy oddający cześć Siwie i rozmiłowani w instrumentarium muzycznym włączali je często do orkiestr „gamelan”. Także Makasarowie, lud z południowego Celebes, przywoływali duchy przy użyciu Charonia tritonis. We wschodniej Polinezji wzywano nimi bogów, aby przepowiedzieli los zbiorowości na specjalnych kamiennych tarasach zwanych „marae”. Na wyspie Umboi w Archipelagu Bismarcka dźwięki trytonów towarzyszyły obrzędom obrzezania. Przypuszcza się, że donośny głos wydobywany z wnętrza muszli mógł być rodzajem alarmu w „kraalach” – zamkniętych osadach obronnych w afrykańskim Zimbabwe. Konchy Charonia tritonis wykorzystywali także w ceremoniach kapłani buddyjscy; obecnie dźwięk tej muszli słyszalny jest w obrzędach „omizutori”. Co ciekawe, na wyspach Oceanii po dziś dzień koncertują orkiestry wykorzystujące muszlowe instrumentarium, zwane - „putoka”. -
Strombus goliath
(Schroeter, 1805)
BRAZYLIA, Bahia, 324 mmTa olbrzymia muszla (największe okazy – 38 cm) zawdzięcza swoją nazwę niemieckiemu przyrodnikowi i teologowi Johannowi Samuelowi Schröterowi, któremu skojarzyła się z ogromem biblijnego Goliata. Jest jednym z największych mięczaków zachodniego Oceanu Atlantyckiego, a także jednym z największych gatunków w rodzinie Strombidae (Skrzydelniki). Gatunek był bardzo długo uważany za endemiczny dla wód Brazylii; w 2008 roku udało się jednak odnaleźć skromną populację w zachodnich wodach Barbadosu. Ciało ślimaka Strombus goliath jest jadalne, jednak to monstrualna muszla - wykorzystywana przez przemysł pamiątkarski - przyczyniła się do jego przełowienia w naturalnym środowisku. W odpowiedzi na uszczuplenie populacji gatunek został zamieszczony w 2005 r. w „załączniku II” do brazylijskiego listy gatunków zagrożonych nadmierną eksploatacją. W chwili obecnej nie wolno go wywozić z terytorium Brazylii. -
Strombus gigas
(Linnaeus, 1758)
BARBADOS, 258 mmMuszla należy do najbardziej rozpoznawalnych w świecie mięczaków osiągając nawet 35 cm długości i wagę prawie 3 kg. Gatunek zasiedla wody południowo-wschodniej Florydy, Bermudów i Bahamów. Już od dawna ludzie żyjący w pobliżu morza żywili się mięsistymi częściami tego ślimaka. W płytkiej wodzie, w zaroślach trawy morskiej, łatwo było zbierać mięczaki rękami lub prostym dwuzębem, którym wrzucano je do małej łodzi. Na zasobnych łowiskach dwóch mężczyzn mogło w ciągu dnia złowić 500-600 skrzydelników. Mięso tego ślimaka jest też świetną przynętą przy łowieniu ryb na wędkę, co spowodowało na Jamajce, Florida Keysi Bahamach wielki spadek populacji skrzydelników. Góry pustych i erodujących na słońcu muszli świadczą o poziomie odłowów tego mięczaka. Zanim indiańscy mieszkańcy Karaibów poznali żelazo, sporządzali noże, ostrza, a nawet siekiery z ostrych skrajów małych muszli skrzydelników. Przed wiekami muszle skrzydelników były też środkiem płatniczym w zachodnich regionach Pacyfiku. Najbardziej znanym przeznaczeniem muszli Strombus gigas było wytwarzanie z jego muszli instrumentów (rogów sygnałowych i trąbek). W tym celu obcinano końcowe skręty muszli, uzyskując otwór do wdmuchiwania powietrza. Pierwszą wzmiankę na ten temat odnotował portugalski podróżnik Suarez de Sousa w 1589 r. Niegdyś zbierano atrakcyjne muszle i wykonywano z nich kamee albo całe muszlowe rzeźby. Prawdziwym rarytasem są „różowe perły” odnajdywane w 1 na 10 000 wyłowionych muszli tego ślimaka. Dziś konchy tego gatunku sprzedawane są najczęściej w naturalnym stanie. Trzeba jednak pamiętać, że Strobus gigas (zwany w Polsce - „Skrzydelnik wielki”, „Skrzydelnik różowy” albo „Szermierz królowej”) znajduje się obecnie na liście CITES! -
Cypraeacassis rufa
(Linnaeus, 1758)
MOZAMBIK, 165 mmTa efektowna muszla ze względu na kształt znana jest jako „byczy pysk”; zaś ze względu na barwę jako „przyłbica czerwona”. Zasiedla wody od południowo-wschodniej Afryki do wschodniej Polinezji, oprócz Indii i Hawajów. W XIX wieku we Włoszech była największą „dostarczycielką” materiału do cięcia zdobnych karneolinowych kamei. Najwięcej pozyskiwano ich u wybrzeży wschodniej Afryki. Posługiwali się nią także myśliwi przy wabieniu jeleni, naśladując głos zwierzęcia. -
Lambis truncata
(Lightfoot, 1786)
MADAGASKAR, 356 mm -
Chicoreus ramosus
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 286 mmJedna z najbardziej rozpoznawalnych muszli świata; sztandarowa pamiątka z nadmorskich kurortów. Prawdziwe piękno tej konchy oddają okazy dojrzałe (przynajmniej 25 cm długości). Muszla jest bardzo masywna i ciężka. Rekordowe okazy osiągają 34 cm długości. Chicoreus ramosus (ang. „Ramose Murex”) bytuje w Morzu Czerwonym, Oceanie Indyjskim i Pacyfiku; od wschodnich wybrzeży Afryki po południowe wybrzeża Japonii, Polinezję, Australię; w strefie przybrzeżnej, na rafie, na piaszczystym dnie. Jest aktywnym drapieżnikiem polującym na jeżowce i małże. Mięso tego ślimaka od wieków było pożywieniem; głównie w Indiach oraz Nowej Gwinei, gdzie bezpośrednio do ognia (żaru) wkładano muszle z ciałem zwierzęcia. Po upieczeniu mięso zjadano, zaś skorupy stawały się obciążnikami do sieci rybackich lub pamiątkami dla podróżników. Po dziś dzień w Indiach muszle Chicoreus ramosus sprzedawane turystom, są źródłem dodatkowych przychodów biedoty. O najciekawszym przeznaczeniu gatunku Chicoreus ramosus wspominają stare przekazy i historie przekazywane na Bliskim Wschodzie z pokolenia na pokolenie. Dotyczą one wieczka (operculum), którym ten rozkolec zamyka ujście konchy w przypadku niebezpieczeństwa. Najpewniej wspomniane operculum było słynną „onychą” – specyficznym dodatkiem do konsekrowanego kadzidła („ketoret”) stosowanego w świątyni jerozolimskiej, o czym wspomina Stary Testament w Księdze Wyjścia. Czy wieczka ślimaków Chicoreus ramosus były wykorzystywane w świątyni Salomona do końca nie wiadomo; pewny jest zaś fakt, że były dodatkiem do wonnych żywic w Babilonie. Tam właśnie, by wzmóc ich aromat, pozyskane wieczka moczono najpierw w alkalicznym wywarze z wyki (Vicia orobus); następnie „marynowano” w sfermentowanym soku kaparowym (Capporis spinosa) lub silnym białym winie; potem zaś lekko przesuszano i dodawano do kadzidła. Warto dodać, że zmielone wieczka rozkolców (Muricidae) są po dziś dzień składnikiem znanych kadzidełek z Azji Wschodniej. -
Busycon contrarium
(Conrad, 1840)
FLORYDA, 335 mmMuszla „lewoskrętna”, co jest dużą rzadkością w świecie mięczaków morskich. Rekordowe okazy tego gatunku przekraczają 40 cm długości, co lokuje je pośród dużych muszli morskich. Ślimaki te zamieszkują wody Zatoki Meksykańskiej, najliczniej południowej Florydy. Są drapieżnikami polującymi na małże. Ich mięso od wieków dostarczało wysokobiałkowego pożywienia, zaś puste muszle były wykorzystywane przez rdzenne plemiona amerykańskie do wyrobu ozdób. Najbardziej znane są muszlowe naszyjniki („Shell gorgets”) z charakterystycznymi płaskimi wisiorami wycinanymi z przedostatniego skrętu muszli Busycon contrarium. „Shell gorgets” były najbardziej popularne na obszarze tzw. „Eastern Woodlands”, zajmującym tereny: od Oceanu Atlantyckiego do Wielkich Równin i od regionu Wielkich Jezior po Zatokę Meksykańską. Ozdoby te są swoistą wizytówką „kultury Hopewell” (200 p.n.e. – 500 n.e.) oraz tzw. „kultury missisipijskiej” (ok. 800-1500 n.e.). Uważa się, że najstarsze ślady muszlowych ozdób w tym regionie Stanów Zjednoczonych można datować na 3000 lat p.n.e. Muszlowe wisiory były najpierw płaskimi plastrami wyciętymi z powierzchni muszli. Potem były delikatnie polerowane, a następnie ryto w nich postaci totemicznych bóstw, zwierząt albo ornamenty roślinne tudzież wzory graficzne. Niekiedy nacinano ich brzegi; często wiercono w nich otwory nadając formę prymitywnych filigranów. Najpewniej były one szamańskimi amuletami, insygniami władzy plemiennej, oznakami dostojeństwa obywatelskiego, wojskowego, religijnego lub wiedzy medycznej. Dużo rzadszymi ozdobami wykonanymi z muszli Busycon contrarium są małe maski rytualne, wycinane z najbardziej rozdętego (najmłodszego) skrętu muszli. Maski mają formę płaskorzeźby z wyraźnie zaznaczonym nosem, wywierconymi oczami, wygrawerowanymi lub wywierconymi ustami oraz ozdobnymi ornamentami w postaci rozwidleń i zygzaków. Najczęściej artefakty takie odnajdywane były w dolinach rzek Ohio i Tennessee. Co ciekawe, za sprawą Hiszpanów trafiły w XVI wieku do Europy jako kulturowa nowinka Nowego Świata. Współcześnie Busycon contrarium zyskał tytuł „State Shell of Texas” (1989 r.), czyli muszli stanowej Teksasu. -
Syrinx aruanus
(Linnaeus, 1758)
AUSTRALIA, 635 mmTrudno ukazać fotograficznie swoisty „majestat” tej wrzecionowatej muszli, należącej do największego ślimaka (Gastropoda) świata; lokującej się przy tym na trzecim miejscu pod względem wielkości pośród wszystkich mięczaków (Mollusca) świata. Rekordowy wymiar tej muszli to 77 cm, a waga żywego zwierzęcia z tak pokaźną muszlą to ok. 16 kg. Warto tutaj dodać, że według „Hawaiian Shell News, 1982” absolutny rekord należał do konchy o wymiarze 91 cm (?). Pierwszy raz wspomniał o tej muszli (bez naukowego usystematyzowania) i zamieścił jej rycinę – Filippo Bonanni w 1681 r., w dziele: „Ricreatione dell' occhio e dela mente nell oservation' delle Chiociolle, proposta a' curiosi delle opere della natura”. Syrinx aruanus (ang. „Australian Trumpet”) zasiedla wody Morza Arafura, południowego wybrzeża Nowej Gwinei, północne i zachodnie wybrzeża Australii po Queensland. Bytuje do głębokości 60 m, na mulistym lub skalistym dnie. Lokator muszli jest wytrawnym drapieżnikiem polującym na ślimaki i małże, a także morskie robaki z rodzajów Polyodontes, Loimia i Diopatra. Jego mięso jest jadalne, co przyczyniło się do znacznego uszczuplenia populacji – duże okazy są rzadkie. Puste skorupy od wieków pełniły rolę pojemników na ziarno, naczyń a zwłaszcza bukłaków do transportowania słodkiej wody. W tym celu Papuasi w pobliżu ujścia skorupy drążyli mały otwór – uchwyt, w który wkładali palec, dzięki czemu wygodniej było transportować wodę ze źródła do obozowiska. Najbardziej wyspecjalizowane przeznaczenie znalazły jednak te muszle u rdzennych Australijczyków zamieszkujących w dorzeczu rzeki Pennefather (Queensland), którzy używali ich do wrabiania półksiężycowatych ozdób – zwanych „imina” - zakładanych w przebitą przegrodę nosa. Wspomniane „imina” (zarezerwowane tylko dla mężczyzn) przypominają spłaszczone i zaostrzone żebro. Wycina się je ze świeżych (miękkich) muszli. Jeśli skorupy są stare i wysuszone, moczy się najpierw przez kilka dni w wodzie. Do wyrobu wspomnianej ozdoby wybiera się część konchy blisko tzw. szwu muszli. Cięcia dokonuje się (tradycyjnie) przy użyciu specjalnego, spiczasto zakończonego kamienia. Warto dodać, że muszlę w środowisku naturalnym pokrywa brunatna warstwa ochronna i maskująca, zwana - periostrakum. -
Cassis cornuta
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 350 mmTo największy przedstawiciel rodziny Cassidae (Przyłbice), dorastający do 41 cm długości. Przyłbice, zwane „hełmami” wzięły swoją nazwę od kształtu starożytnych hełmów rzymskich, gdyż ciężka i masywna muszla doskonale przypomina ich kształt. Cassis cornuta to aktywny drapieżnik, polujący głównie na jeżowce. Najpierw ofierze usuwa kolce, potem wierci w jej pancerzyku otworek, a następnie wysysa miękkie części ciała zwierzęcia. Zaskakuje długowiecznością, dożywając nawet 20-tu lat. Jest gatunkiem jadalnym, co przyczyniło się do znacznego uszczuplenia jego liczebności w naturze. Z muszli wycinano niegdyś na masową skalę efektowne kamee. W rejonach, gdzie nie znano garncarstwa, całe skorupy służyły jako naczynia. Na Borneo były używane (po wywierceniu odpowiedniego otworu) jako rogi sygnałowe do wabienia bawołów. Cassis cornuta w okresie secesji stanowiła ulubioną ozdobę salonów. Gatunek charakteryzuje się wyraźnym dymorfizmem płciowym – muszla samicy osiąga większe rozmiary, a jej powierzchnia ma prawie dwukrotnie większą liczbę drobniejszych guzów, niż muszla samca. -
Pleuroploca gigantea
(Kiener, 1840)
FLORYDA, 451 mmJedna z największych muszli morskich świata. Z maksymalną odnotowaną długością 616 mm (1982 r.), lokuje się na 5-tym miejscu pośród muszli „rekordzistek” mięczaków (Mollusca) świata. Jest drugim - co do wielkości muszli - ślimakiem (Gastropoda) świata (po gat. Syrinx aruanus). Zwierzę zasiedla akweny od Północnej Karoliny do Półwyspu Jukatańskiego; poniżej strefy pływów, na piaszczystym dnie, do głębokości 30 m. Pleuroploca gigantea (ang. „Florida Horse Conch”) to aktywny mięsożerny drapieżnik żerujący na innych dużych ślimakach (Fasciolaria tulipa, Busycon perversum) oraz drobniejszych gatunkach rozkolców (Muricidae). Wiadomo, że nie gardzi padliną i często jest kanibalem. Wizerunek jego muszli dostrzegalny jest w sztuce Majów; najczęściej jako rytualny atrybut indiańskich bóstw w ceremoniach składania ofiar albo jako instrument (róg sygnałowy, trąbka). Wiadomo, że skorupa byłą używana przez Majów jako naczynie na tusz i inne barwniki naturalne wykorzystywane w zdobieniu ciała. W południowych rejonach Florydy, rdzenni Amerykanie (zwłaszcza plemiona Calusa i Tequesta) obcinali spiczastą skrętkę muszli, przymocowywali ją do drewnianego trzonka i w ten sposób wytwarzali prymitywne młotki lub tłuczki. Te same skrętki muszli znalazły zastosowanie jako obciążniki do małych rybackich sieci. Całe konchy wykorzystywano jako naczynie do picia. Co ciekawe, w 1969 r. muszla ślimaka Pleuroploca gigantea zyskała status „state seashell”, czyli muszli określonego amerykańskiego stanu, w tym przypadku - stanu Floryda. -
Hexaplex trunculus
(Linnaeus, 1758)
MAROKO, 78 mmMięczak zamieszkuje wschodnią część Oceanu Atlantyckiego; od południowych wybrzeży Portugalii po Maroko i Wyspy Kanaryjskie, Morze Śródziemne; w strefie przybrzeżnej, na mulistym dnie. Jest bardzo pospolity. Gatunek używany w starożytności (w Grecji, Rzymie i Fenicji) jako surowiec do wyrobu najcenniejszego naturalnego barwnika – purpury. Starożytni zrozumieli, że gruczoł ślinowy ślimaka wytwarza wydzielinę, która pod wpływem światła niezwykle trwale barwi tkaniny. Uzyskanie kolorów od zielonawego poprzez niebieskawy, hiacyntowy, fioletowy do purpurowego uzależnione było głównie od czasu naświetlania i zastosowanych dodatków. Barwnik purpurowy jest najpewniej środkiem ochronnym tego ślimaka. Jak wykazały badania przeprowadzone w początkach XX wieku, wydzielina ta zawiera 6,6-dibromoindygo. Ilość tego składnika jest tak niewielka, że z 10 000 ślimaków uzyskiwano około 1,5 grama barwnika. Na zabarwienie jednej szaty używano około 17 000 ślimaków. Farbiarnie istniały m.in. w Tyrze, Sydonie, Thais, Solonie, Kartaginie, oraz w wielu miastach Italii. Proces barwienia był prosty. Rozgniecione i roztarte ciała ślimaków solono i podgrzewano w kadziach przez około 10 dni. Wygotowana masa zmniejszała swoją objętość. Zanurzane w tak przygotowanym koncentracie materiały wełniane, lniane jud jedwabne przybierały najpierw kolor żółtawy. Wyłożone następnie na słońce zmieniały stopniowo barwę na zielonkawą; później stawały się ciemnozielone, niebieskie, ciemnoczerwone, uzyskując ostatecznie zabarwienie czerwono-purpurowe lub purpurowo-fioletowe. Przemysł farbiarski spowodował przełowienie gatunku w czasach starożytnych. -
Lambis chiragra chiragra
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 223 mmPrawdziwe giganty tego gatunku mogą przekraczać nawet 30 cm długości. Ślimak zasiedla wody Oceanu Indyjskiego i Oceanu Spokojnego, od wybrzeży Cejlonu po wyspy Tuamotu, Riu-Kiu i północne wybrzeża Australii. Muszle samic są znacznie większe od muszli samców. Lambis chiragra należy do najbardziej rozpoznawalnych muszli ślimaków morskich – zaopatrzona w duże kolce przypomina znak alfabetu chińskiego „sui”, oznaczający – wodę. Stąd też muszle tę często zawiesza się u wejścia japońskich domostw jako talizman chroniący przed pożarami. -
Guildfordia yoka
(Jousseaume, 1888)
JAPONIA, 92 mmŚlimak żyje w Oceanie Indyjskim i Oceanie Spokojnym u wybrzeży Indonezji, Japonii; na głębokości 130-500 m, na piaszczystym dnie. Muszla o cielistym zabarwieniu, bardzo płaska, cienkościenna, krucha, z wystającymi wypustkami - co zdradza jej tryb życia, w środowisku całkowitej ciemności oraz niedoboru wapnia. -
Voluta ebraea
(Linnaeus, 1758)
BRAZYLIA, 186 mmJedna z najbardziej „malowniczych” muszli rodziny Volutidae (Zwójki). Zasiedla wody Oceanu Atlantyckiego u wybrzeży Brazylii; od stanu Para po stan Bahia, w strefie przybrzeżnej, do głębokości 60 m, na piaszczystym dnie. Jest gatunkiem drapieżnym; poluje najczęściej na drobne małże. Muszla bardzo zmienna w kształcie a nade wszystko w ubarwieniu. Swoją nazwę zawdzięcza wzorowi na powierzchni muszli, przypominającemu znaki pisma hebrajskiego. Rekordowe okazy osiągają 24 cm długości. -
Turbo sarmaticus
(Linnaeus, 1758)
RPA, 81 mmGatunek rodziny turbanów (Turbinidae) o ograniczonym zasięgu, zasiedla wody południowych wybrzeży Afryki, w strefie przybrzeżnej. Od długiego czasu poławiany w celach przemysłowych, do wyrobu pamiątek i biżuterii. Oszlifowanie powierzchni skorupki (uważa się, że był to pierwszy gatunek muszli turbana oszlifowany w celach jubilerskich), odsłania w miejscach zgrubień iryzujące różowawo warstwy masy perłowej. Muszle Turbo sarmaticus były jednymi z najczęściej portretowanych przez holenderskich i niderlandzkich malarzy „martwych natur”. -
Phyllonotus brassica
(Lamarck, 1822)
PERU, 158 mmWyjątkowo urodziwy rozkolec (Muricidae) zamieszkuje Ocean Spokojny u wybrzeży Ameryki Środkowej i Południowej, od Mazatlan w Meksyku po Peru; na większej głębokości, na piaszczystym i mulistym dnie. -
Plagiocardium pseudolima
(Lamarck, 1819)
INDONEZJA, 149 mmTo jedna z największych, a na pewno najcięższych muszli spośród wszystkich sercówek (Cardiidae). Rekordowe okazy osiągają 17 cm długości. Małż ten zasiedla wody od wschodniej Afryki po Indonezję. -
Bolma girgyllus
(Reeve, 1861)
TAJWAN, 51 mmGłębokowodny przedstawiciel rodziny turbanów (Turbinidae). W XIX wieku jego muszla była rzadkością nawet w kolekcjach muzealnych. Praktycznie nie były znane podówczas kompletne okazy tego gatunku. Obecnie dostępna, ale ciągle trudno o muszle nieuszkodzone. -
Haliotis rufescens
(Swainson, 1822)
KALIFORNIA, 245 mmZasiedla wybrzeża Kalifornii; od Oregonu po Półwysep Kalifornijski; najczęściej w strefie przybrzeżnej od 7 do 15 m głębokości (maksymalnie 180 m), na skalistym dnie. Należy do rodziny Haliotidae – ślimaków nazywanych „słuchotkami” lub „uchem morskim”. We Włoszech noszą one miano - „ucho św. Piotra”; w północnej Francji – „omer”; w Stanach Zjednoczonych i Meksyku – „abalony”; w Japonii – „awabi”; a w Nowej Zelandii – „paua”. Haliotis rufescens to gatunek jadalny, poławiany masowo w celach konsumpcyjnych i przemysłowych. Niegdyś bardzo pospolity, obecnie – poważnie przetrzebiony dla potrzeb kulinarnych. Na szczęście chroniony już przepisami dotyczącymi okresów ochronnych i wielkości połowowych. Przepięknie iryzująca warstwa perłowa uczyniła z tej muszli „dostarczyciela” materiału do inkrustowania ozdób i wyrobu biżuterii. Haliotis Wyjątkowo urodziwy rozkolec (Muricidae) zamieszkuje Ocean Spokojny u wybrzeży Ameryki Środkowej i Południowej, od Mazatlan w Meksyku po Peru; na większej głębokości, na piaszczystym i mulistym dnie. rufescens jest największym gatunkiem (dorasta do 31 cm) w rodzinie Haliotidae. -
Spondylus varians
(Sowerby, 1827)
TAJWAN, 211 mmNajwiększy i najcięższy z obecnie żyjących zawiaśników kolczastych (Spondylidae). Rekordowe okazy mierzą ponad 32 cm długości. Skorupy są tak masywne, a kolce tak wytrzymałe, że od wieków dla Wyspiarzy, muszle te były idealnym tarkami do owoców i warzyw; były niezastąpionym „przyrządem” do ścierania kopry (bielma) orzechów palmy kokosowej. Wewnętrzna (idealnie gładka) powierzchnia skorupy była wykorzystywana do rozcierania nasion i przypraw. -
Phyllonotus brassica
(Lamarck, 1822)
PERU, 158 mmWyjątkowo urodziwy rozkolec (Muricidae) zamieszkuje Ocean Spokojny u wybrzeży Ameryki Środkowej i Południowej, od Mazatlan w Meksyku po Peru; na większej głębokości, na piaszczystym i mulistym dnie. -
Cymatium raderi
(Attilio & Myers, 1984)
HONDURAS, 245 mmStosunkowo niedawno odkryty gatunek ślimaka z rodziny trytonów (Cymatiidae), endemicznie związany z wodami wschodniej Ameryki Południowej. Jak w przypadku większości trytonów, jego muszla w naturalnym środowisku pokryta jest zielonkawym, grubym i „włochatym” meszkiem - periostracum – warstwą ochronną i maskującą. Zwierzę jest wyspecjalizowanym zabójcą, polującym na strzykwy i rozgwiazdy. Swoje ofiary paraliżuje jadem, a następnie pożera w całości. -
Melo umbilicatus
(Sowerby I, 1826)
PAPUA NOWA GWINEA, 378 mmGatunek zasiedlający stosunkowo wąski obszar u wybrzeży Australii – pomiędzy Moreton Island (Queensland) na północy i Thursday Island na południu; bytuje także u południowych wybrzeży Papui Nowej Gwinei. Bardzo efektowna i pękata muszla tej zwójki od wieków była wykorzystywana jako wydajny czerpak wody z dna łodzi albo jako zbiornik do przenoszenia wody słodkiej. Była także pojemnikiem na przyprawy i produkty w kuchni, a także karmnikiem dla drobiu. Rekordowe okazy tej muszli przekraczają 40 cm długości. W „starych” kolekcjach muzealnych (Queensland), zdarzają się jeszcze wyjątkowo rzadkie okazy pół metrowej długości. Muszla ta zajmuje 17-te miejsce na liście największych muszli morskich świata. -
Spondylus echinatus
(Schreibers, 1793)
FILIPINY, 108 mmZ muszli tego wyjątkowo rosochatego zawiaśnika kolczastego (Spondylidae) na Wyspach Salomona wyrabia się wartościowe bransolety, które między innymi stanowią ślubny prezent i ozdobę dla panny młodej. -
Haliotis midae
(Linnaeus, 1758)
RPA, 154 mmBytuje u wybrzeży południowej Afryki, od Kapsztadu po Port Alfred; w strefie pływów, na skalistym dnie. Należy do rodziny Haliotidae – ślimaków nazywanych „słuchotkami” lub „uchem morskim”. We Włoszech noszą one miano - „ucho św. Piotra”; w północnej Francji – „omer”; w Stanach Zjednoczonych i Meksyku – „abalony”; w Japonii – „awabi”; a w Nowej Zelandii – „paua”. Haliotis fulgens, zwany „abalonem zielonym” (ang. Green Abalone”) to gatunek jadalny, poławiany masowo w celach konsumpcyjnych i przemysłowych. Niegdyś bardzo pospolity, obecnie – poważnie przetrzebiony dla potrzeb kulinarnych. Jak w przypadku większości Haliotidae jego muszla jest bardzo mocna i składa się z mikroskopijnych „cegiełek” węglanu wapnia ułożonych w swoiste warstwy. Między nimi zaobserwować można elastyczny „wypełniacz” z substancji białkowej. Taka konstrukcja powoduje, że podczas silnego nacisku lub uderzenia w muszlę, „cegiełki” wapienne ulegają delikatnemu przemieszczeniu, co amortyzuję siłę zewnętrzną. Zjawisko to było analizowane w pracach nad właściwościami materiałów wykorzystywanych w kamizelkach kuloodpornych. Muszle „suchotek” podczas obróbki mechanicznej uwalniają bardzo dużo lotnego pyłu węglanowego; stąd konieczne jest zabezpieczenie dróg oddechowych ludzi pracujących przy ich cięciu lub szlifowaniu. -
Spondylus gaederopus
(Linnaeus, 1758)
TURCJA, 79 mmTa intensywnie wybarwiona muszla należy do zawiaśników kolczastych – małży - prowadzących osiadły tryb życia na skałach i rafach, do których są na stałe przyrośnięte. Widoczny gatunek, bytujący w Morzu Śródziemnym, był używany w średniowieczu przez żebraków i trędowatych jako ostrzegawcza kołatka. Połówki muszli były przewiązywane rzemiennymi paskami i zawieszane na szyi. Chorzy wychodzący w nocy z leprozorium potrząsali nimi, a specyficzny „kościsty” dźwięk odstraszał przypadkowych przechodniów. Dowody archeologiczne przekonują, że muszle tego małża były wykorzystywane już ok. 4500 r. p.n.e. w Europie (Warna) jako materiał do wykonywania bransoletek i paciorków. W wapiennej jaskini Cueva de los Aviones w hiszpańskiej Cartagenie odkryto muszlę Spondylus gaederopus, której wiek oszacowano na ok. 50 000 lat. Na jej wewnętrznej powierzchni odkryto resztki hematytowego pigmentu, co w połączeniu z innymi pigmentowanymi znaleziskami w tej jaskini, uznano za najstarszy przejaw celowo barwionej biżuterii w Europie. -
Cassis madagascariensis
(Lamarck, 1822)
PANAMA, 265 mmGatunek opisał po raz pierwszy francuski przyrodnik Jean-Baptiste Lamarck. Mylnie poinformowany sądził, że muszla pochodzi z Madagaskaru, choć jej siedliskiem są wody Karaibów. Mimo to, ta efektowna przyłbica, której muszlę wykorzystywano od wieków do wykonywania ozdobnych kamei, nosi do dzisiaj nazwę związaną z tą wyspą. Cassis madagascariensis jest jednym z największych przedstawicieli rodziny Cassidae (Przyłbice), dorastając do 40 cm długości. Daje jej to jednak dopiero stosunkowo odległe - 35-te miejsce na liście muszli „rekordzistek”. -
Lambis lambis
(Linnaeus, 1758)
WIETNAM, 167 mmJedna z najpospolitszych muszli morskich świata. Występuje w Morzu Czerwonym, Oceanie Indyjskim i Pacyfiku; od wschodnich wybrzeży Afryki po Wyspy Tonga. Bardzo obficie w wodach: Madagaskaru, Mauritiusu, Mozambiku, Zatoki Perskiej, Seszeli, wschodniej Melanezji, Tajwanu, południowej Japonii i północnej Australii. Muszle samic są większe, a ich kolce są równej długości. U samców trzy końcowe kolce są prawie o połowę krótsze i mocniej zagięte od początkowych. Ślimak jest roślinożercą, żerującym na algach „czerwonych”. Rybacy ze Sri Lanki wykorzystują jej skorupę do przyrządzania sobie posiłków – używają jej jako skrobaczki do ryb. Wiadomo, że Lambis lambis na wyspach Polinezji pełnił też rolę „żałobnego grzebienia”. Jego ostrymi pazurami drapano do krwi głowy na znak żałoby i dowód cierpienia po stracie ukochanych osób lub przegranych bitew. -
Spondylus regius
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 182 mmJeden z najokazalszych zawiaśników kolczastych (Spondylidae); przy tym dorastający pokaźnych rozmiarów (rekord przekracza 26 cm). Zasiedla szeroki obszar Pacyfiku Zachodniego. Szczególnie długie kolce i wypustki rozwijają się u osobników żyjących w wodach spokojnych. Panuje przekonanie, że kolce służą tym małżom jako bierna obrona przed zakusami drapieżników. Ludy wyspiarskie Pacyfiku wykorzystywały je po obłamaniu jako szpikulce do przekłuwania uszu lub nosa (często po tym „zabiegu” były one już pozostawiane w tym miejscu jako ozdoba). Papuasi - z muszli Spondylus regius - wycinali małe paciorki, które po nanizaniu na rzemień tworzyły ozdobne, różowe lub czerwonawe naszyjniki, zwane „romu”. -
Laevicardium elatum
(Sowerby,1833)
BAJA CALIFORNIA, 148 mmNajwiększy gatunek sercówki (Cardiidae) współczesnego Wszechoceanu; światowy rekord wielkości to 19 cm. Ongiś, dla karaibskich rybaków - niezastąpiona muszlowa czarka do spożywania napojów; obecnie, dla turystów – atrakcyjna salaterka do podawania owoców i mrożonych deserów. -
Phyllonotus regius
(Swainson, 1821)
PERU, 147 mmTa intensywnie zabarwiona piękność z Ameryki Środkowej i Południowej (od południowej części Zatoki Kalifornijskiej po Peru) nie odbiega od nawyków żywieniowych swoich pobratymców z rodziny rozkolców (Muricidae). Pożera więc krewetki, gąbki i małże – wiercąc w ich muszlach otwory, by dostać się do zawartości. Bywają szkodnikami hodowli ostryg, omułków i perłopławów. -
Xenophora pallidula
(Reeve, 1842)
FILIPINY, 122 mmMuszla bardzo nielicznej rodziny ślimaków morskich zwanych śmieciarkami (Xenophoridae). Zwierzę jest prawdziwym „morskim przebierańcem”, gdyż do wierzchniej powierzchni muszli „przykleja” wszelkie możliwe stałe szczątki, odnalezione na dnie. Mogą to więc być: inne muszle, kamyki, kawałki szkła, łuski lub kule z wojennych pocisków, metalowe śrubki, guziki, sprzączki… itd. W świecie kolekcjonerów krążą opowieści o śmieciarkach, które do swoich muszli „dokleiły” cenne złote monety z zatopionych galeonów… -
Voluta ebraea
(Linnaeus, 1758)
BRAZYLIA, 146 mmJedna z najbardziej „malowniczych” muszli rodziny Volutidae (Zwójki). Zasiedla wody Oceanu Atlantyckiego u wybrzeży Brazylii; od stanu Para po stan Bahia, w strefie przybrzeżnej, do głębokości 60 m, na piaszczystym dnie. Jest gatunkiem drapieżnym; poluje najczęściej na drobne małże. Muszla bardzo zmienna w kształcie a nade wszystko w ubarwieniu. Swoją nazwę zawdzięcza wzorowi na powierzchni muszli, przypominającemu znaki pisma hebrajskiego. Rekordowe okazy osiągają 24 cm długości. -
Haliotis fulgens
(Philippi, 1845)
KALIFORNIA, 168 mmŻyje endemicznie w wodach od południowej Kalifornii po Baja California; najczęściej w strefie przybrzeżnej, na skalistym dnie. Należy do rodziny Haliotidae – ślimaków nazywanych „słuchotkami” lub „uchem morskim”. We Włoszech noszą one miano - „ucho św. Piotra”; w północnej Francji – „omer”; w Stanach Zjednoczonych i Meksyku – „abalony”; w Japonii – „awabi”; a w Nowej Zelandii – „paua”. Haliotis fulgens, zwany „abalonem zielonym” (ang. Green Abalone”) to gatunek jadalny, poławiany masowo w celach konsumpcyjnych i przemysłowych. Niegdyś bardzo pospolity, obecnie – poważnie przetrzebiony dla potrzeb kulinarnych. Mięsista noga, po ubiciu drewnianym tłuczkiem jak kotlet i po usmażeniu, ma smak delikatnej cielęciny i jest ceniona okrasą wykwintnych stołów. Na szczęście gatunek jest chroniony już przepisami dotyczącymi okresów ochronnych i wielkości połowowych. Przepięknie iryzująca warstwa perłowa uczyniła z tej muszli „dostarczyciela” materiału do inkrustowania ozdób i wyrobu biżuterii. Rekordowe muszle osiągają 25 cm długości. -
Strombus taurus
(Reeve, 1857)
WYSPY MARSHALLA, 81mmTypowy przykład gatunku endemicznego, którego zasięg jest ograniczony do wyjątkowo wąskiego obszaru zoogeograficznego. Strombus taurus (ang. „Bull Conch”) występuje jedynie na obszarze Wysp Marshalla i Marianów na Oceanie Spokojnym. -
Murex (Muricanthus) princeps
(Broderip, 1833)
MEKSYK, 119 mmTen efektowny rozkolec (Muricidae) zasiedla wody Pacyfiku u wybrzeży Ameryki Środkowej i Południowej; od południowe części Zatoki Kalifornijskiej po Peru, Wysp Galapagos; w strefie przybrzeżnej, na skalistym dnie. Jak wszystkie rozkolce jest drapieżnikiem; żeruje na pąklach. -
Spondylus butleri
(Reeve, 1856)
FILIPINY, 103 mmTen kontrastowo ubarwiony zawiaśnik kolczasty (Spondylidae) upodobał sobie jako miejsce zakotwiczenia falochrony i stare pale nadmorskich konstrukcji. Występuje licznie, w przeróżnych wariacjach kolorystycznych w całym Indo-Pacyfiku. -
Voluta ebraea
(Linnaeus, 1758)
BRAZYLIA, 156 mmJedna z najbardziej „malowniczych” muszli rodziny Volutidae (Zwójki). Zasiedla wody Oceanu Atlantyckiego u wybrzeży Brazylii; od stanu Para po stan Bahia, w strefie przybrzeżnej, do głębokości 60 m, na piaszczystym dnie. Jest gatunkiem drapieżnym; poluje najczęściej na drobne małże. Muszla bardzo zmienna w kształcie a nade wszystko w ubarwieniu. Swoją nazwę zawdzięcza wzorowi na powierzchni muszli, przypominającemu znaki pisma hebrajskiego. Rekordowe okazy osiągają 24 cm długości. -
Angaria delphinus (melanacantha)
(Linnaeus, 1758) (Reeve, 1831)
FIDŻI, 61 mmMuszla gatunku niezmiernie zmiennego w kształcie, co dotyczy zwłaszcza uformowania ozdobnych kolców. Zwierzę zasiedla olbrzymi obszar Oceanu Indyjskiego i zachodniej części Pacyfiku; od wschodnich wybrzeży Afryki po wybrzeża Japonii, Australii i Fidżi; w strefie przybrzeżnej, na rafie koralowej. -
Periglypta magnifica
(Sowerby, 1841)
Wyspy Salomona, 113 mmBardzo masywna i ciężka jak na swoja wielkość muszla rodziny Veneridaea, zwanych potocznie „muszlami Venus”. Największe okazy dorastają do 15 cm. Dla ludów wyspiarskich niezastąpiona czareczka do wszelkich napojów. -
Cymbiola imperialis
(Burch, 1954)
FILIPINY, 215 mmNazywa się ją „zwójka imperialną” albo częściej „zwójka cesarską”. Swoistego dostojeństwa dodaje jej masywna budowa i groźne kolce. Bytuje w Oceanie Spokojnym, od Mindanao po Filipiny. Giganty tego gatunku mogą osiągać nawet 30 cm długości, jednak wtedy ich muszle sa poważnie zerodowane. -
Spondylus americanus
(Hermann, 1781)
MEKSYK, 112 mmTen niezwykle efektowny zawiaśnik kolczasty (Spondylidae) jest prawdziwą wizytówką Zatoki Meksykańskiej; choć można go znaleźć wzdłuż atlantyckiego wybrzeża Ameryki Północnej, od Karoliny Północnej do Brazylii. Kusi wielką zmiennością ubarwienia, od bieli, odcieni żółci, odcieni pomarańczu, po wysyconą czerwień. Uwielbia osiedlać się na podmorskich wrakach na głębokości od 10 do 50 metrów. Wyjątkowość tej muszli dostrzegli już Indianie w czasach przedkolumbijskich; w państwie Azteków muszle te były składane w daninie samemu władcy – Montezumie. Uważano je za pożywienie bogów; składano w ofierze bogini-matce Pachamama. Muszli tych (w języku Quechua zwanych „mullu”), używano do obrzędów religijnych; zwłaszcza okazy w kolorze czerwonym, co łączono z kolorem krwi. Wizerunki Spondylus americanus widoczne są też we wzornictwie kultury Mochaica z okolicy miasta Trujillo oraz brzegów rzek Moche i Chima, z okresu I w. p.n.e. do VIII w. n.e. -
Mikadotrochus (Pleurotomaria) hirasei
(Pilsbry, 1903)
JAPONIA, 105 mmŚlimak – prawdziwa „żywa skamieniałość” - zasiedla wody południowo-zachodniej Japonii, wzdłuż wybrzeży Pacyfiku; na głębokości 150-300 m. Jego rodowód sięga 500 milionów lat. To jeden z najstarszych gatunków ślimaków świata. Do dzisiaj dotrwało w niezmienionej postaci zaledwie ponad 20 gatunków jego „pobratymców”. Powszechnie nazywa się je „muszlami cesarskimi”, gdyż kiedyś obowiązywał cesarski (cesarz Hirohito) zakaz ich wywozu poza granice Japonii. -
Siratus alabaster
(Reeve, 1845)
TAJWAN, 148 mmTa autentycznie alabastrowa muszlowa piękność występuje w wodach Pacyfiku; u wybrzeży Japonii, Tajwanu i Filipin; na dużej głębokości. -
Cassis cornuta
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 251 mmTo największy przedstawiciel rodziny Cassidae (Przyłbice), dorastający do 41 cm długości. Przyłbice, zwane „hełmami” wzięły swoją nazwę od kształtu starożytnych hełmów rzymskich, gdyż ciężka i masywna muszla doskonale przypomina ich kształt. Cassis cornuta to aktywny drapieżnik, polujący głównie na jeżowce. Najpierw ofierze usuwa kolce, potem wierci w jej pancerzyku otworek, a następnie wysysa miękkie części ciała zwierzęcia. Zaskakuje długowiecznością, dożywając nawet 20-tu lat. Jest gatunkiem jadalnym, co przyczyniło się do znacznego uszczuplenia jego liczebności w naturze. Z muszli wycinano niegdyś na masową skalę efektowne kamee. W rejonach, gdzie nie znano garncarstwa, całe skorupy służyły jako naczynia. Na Borneo były używane (po wywierceniu odpowiedniego otworu) jako rogi sygnałowe do wabienia bawołów. Cassis cornuta w okresie secesji stanowiła ulubioną ozdobę salonów. Gatunek charakteryzuje się wyraźnym dymorfizmem płciowym – muszla samicy osiąga większe rozmiary, a jej powierzchnia ma prawie dwukrotnie większą liczbę drobniejszych guzów, niż muszla samca. -
Chicoreus saulii
(Sowerby, 1841)
FILIPINY, 82 mmMuszla należąca do grupy rozkolców (Muricidae) nazywanych (obok Chicoreus palmarosae, Chicoreus maurus) żargonowo – „rozkolcami różanymi”. Każdy, kto dostrzeże unikatowość delikatnych, różowych i postrzępionych kolców na powierzchni tej stosunkowo solidnej muszli, zrozumie to kwieciste zaszeregowanie. -
Cymbiola aulica
(Sowerby, 1825)
FILIPINY, Zamboanga, 148 mmNależy do najbardziej zmiennych pod względem ubarwienia muszli rodzinie Volutidae (Zwójki). Prezentuje wszelkie możliwe kombinacje odcieni żółci, pomarańczu, czerwieni i koloru rudego. Bytuje w Oceanie Spokojnym, u wybrzeży Filipin; na większej głębokości, na mulistym dnie. Uważa się, że jest jedną z najbardziej znanych i cenionych muszli kolekcjonerskich świata. Prawdziwe piękno muszli oddają okazy o długości ok. 15 cm; rekordowy okaz mierzył 18 cm (Swoboda; RWRSS 2010). Wiadomo, że zwójka ta jest wielkim żarłokiem… Często jest poławiana na Filipinach na wędkarski haczyk, kiedy próbuje pożreć przynętę zarzuconą na małe ryby. -
Chicoreus cnissodus
(Euthyme, 1889)
FILIPINY, 71 mmRozkolec ten zasiedla wody od Japonii po Nową Kaledonię. Angielska nazwa „Smelly Murex” („rozkolec cuchnący”) nie jest dla niego łaskawa, choć oddaje upodobanie tego zwierzęcia do żerowania w bardzo mulistym dnie. Jego muszla jest z tego powodu bardzo zanieczyszczona i pokryta osadami. Umiejętne i delikatne oczyszczenie uwydatnia widoczne piękno. -
Chicoreus ramosus
(Linnaeus, 1758)
FILIPINY, 186 mmJedna z najbardziej rozpoznawalnych muszli świata; sztandarowa pamiątka z nadmorskich kurortów. Prawdziwe piękno tej konchy oddają okazy dojrzałe (przynajmniej 25 cm długości). Muszla jest bardzo masywna i ciężka. Rekordowe okazy osiągają 34 cm długości. Chicoreus ramosus (ang. „Ramose Murex”) bytuje w Morzu Czerwonym, Oceanie Indyjskim i Pacyfiku; od wschodnich wybrzeży Afryki po południowe wybrzeża Japonii, Polinezję, Australię; w strefie przybrzeżnej, na rafie, na piaszczystym dnie. Jest aktywnym drapieżnikiem polującym na jeżowce i małże. Mięso tego ślimaka od wieków było pożywieniem; głównie w Indiach oraz Nowej Gwinei, gdzie bezpośrednio do ognia (żaru) wkładano muszle z ciałem zwierzęcia. Po upieczeniu mięso zjadano, zaś skorupy stawały się obciążnikami do sieci rybackich lub pamiątkami dla podróżników. Po dziś dzień w Indiach muszle Chicoreus ramosus sprzedawane turystom, są źródłem dodatkowych przychodów biedoty. O najciekawszym przeznaczeniu gatunku Chicoreus ramosus wspominają stare przekazy i historie przekazywane na Bliskim Wschodzie z pokolenia na pokolenie. Dotyczą one wieczka (operculum), którym ten rozkolec zamyka ujście konchy w przypadku niebezpieczeństwa. Najpewniej wspomniane operculum było słynną „onychą” – specyficznym dodatkiem do konsekrowanego kadzidła („ketoret”) stosowanego w świątyni jerozolimskiej, o czym wspomina Stary Testament w Księdze Wyjścia. Czy wieczka ślimaków Chicoreus ramosus były wykorzystywane w świątyni Salomona do końca nie wiadomo; pewny jest zaś fakt, że były dodatkiem do wonnych żywic w Babilonie. Tam właśnie, by wzmóc ich aromat, pozyskane wieczka moczono najpierw w alkalicznym wywarze z wyki (Vicia orobus); następnie „marynowano” w sfermentowanym soku kaparowym (Capporis spinosa) lub silnym białym winie; potem zaś lekko przesuszano i dodawano do kadzidła. Warto dodać, że zmielone wieczka rozkolców (Muricidae) są po dziś dzień składnikiem znanych kadzidełek z Azji Wschodniej. -
Astraea heliotropium
(Martyn, 1784)
NOWA ZELANDIA, 84 mmGłębokowodny gatunek bytujący u wybrzeży Australii i Nowej Zelandii. Europa poznała tę muszlę dzięki pierwszej wyprawie (1768-1771) angielskiego żeglarza i kartografa Jamesa Cook’a, w trakcie której zdobył wyspy Towarzystwa, spenetrował obszary Melanezji i Nowej Zelandii, dotarł do wybrzeży Australii (1770) i przepłynął Cieśninę Torresa.