Adam Gałgański, POLSKA /Bydgoszcz/

Zgłoszenie i obecność Pana Adama Gałgańskiego w gronie Pasjonatów odnotowuję w 2015 roku, czyli bardzo późno w stosunku do wielkiej urodzajności w tym względzie w latach 2005 ? 2009, kiedy aneksów było najwięcej. Można więc powiedzieć, że po latach posuchy pojawiła się nadzieja na kolejnych miłośników muszli, którzy zechcą zadeklarować swoją estymę do konchistyki.
Przedstawiając Pana Adama z przyjemnością mogę stwierdzić: Warto było czekać tak długo, na tak doświadczonego kolekcjonera!

g1Pan Adam Gałgański w pokoju kolekcjonerskim.

A tak Pan Adam opowiada o sobie?

?Moja przygoda z muszlami zaczęła się bardzo dawno, w czasach kiedy nawet nam się nie śniły zdobycze dzisiejszej informatyki. Po wieloletniej przerwie, powróciłem do swojej pasji, a to co zastałem było jak przebudzenie w innej epoce! Niestety w dzisiejszej konchologii jest trochę mniej romantyzmu a więcej komercji ….. ale ….oczywiście jest także wiele pozytywów ? i chyba jednak są w przewadze !
Ale nie dlatego zwlekałem z moim akcesem do grona polskich kolekcjonerów. Zamiar, był trochę inny. Chciałem najpierw uporządkować swoją kolekcję, aby później móc aktywnie włączyć się w kolekcjonerską działalność. Boleję np. nad tym, że do dzisiaj nie udało się w Polsce stworzyć kolekcjonerskiego klubu, organizować cyklicznych spotkań, może też wspólnych wyjazdów na ?muszelkowe łowy?, a całoroczną klubową działalność podsumować organizacją wystawy. Jestem chyba niepoprawnym optymistą, gdyż ciągle wierzę, że jest to możliwe. Z przeprowadzonych na ten temat rozmów z innymi kolekcjonerami wynika, że nie jestem osamotniony w swoich marzeniach .

g2Kolekcjoner ze zwójką Livonia nodiplicata

Wracając jednak do mojej kolekcji – jak to z planami bywa, musiałem je zweryfikować . Udało mi się wprawdzie stworzyć własną stronę kolekcjonerską (www.muszle.eu), ale wpisanie, skatalogowanie wszystkich posiadanych okazów, graniczy w tej chwili raczej z cudem. Ostatnio cała strona została praktycznie w całości przebudowana i niestety okazało się, że wszystkie dotychczasowe wpisy są do wyrzucenia! Tak więc mozolna praca związana z wpisywaniem poszczególnych okazów musi rozpocząć się od nowa. Moja aktywność zawodowa, niestety skutecznie hamuje moje czasowe możliwości związane z tym tematem. Staram się jednak dokonywać nowych wpisów, przeprowadzać bieżącą selekcję posiadanych okazów, a ostatnio nawet powstała nowa gablota z muszlami, które posiadam na wymianę z innymi kolekcjonerami. Takich muszli mam naprawdę sporo, ale niestety nie nadążam z umieszczaniem ich na mojej stronie ? nie mówiąc już o zdjęciach poszczególnych okazów. Można jednak je wszystkie osobiście zobaczyć, np. przy okazji bytności w Bydgoszczy – zapraszam !!!

g3Nikomu nie trzeba przedstawiać tych piękności? Cypraea broderipii

Mój zbiór ma raczej charakter ogólnoświatowy. Posiadam wiele okazów z poszczególnych rejonów i praktycznie ze wszystkich rodzin. Podobnie jak wielu kolekcjonerów szczególną sympatią darzę gatunki z rodziny : Cypraeidae, Conidae, Volutidae, Strombidae, Muricidae, Mitridae, Terebridae, ale nie wyobrażam sobie, gdyby zabrakło w mojej kolekcji, ciekawych okazów z innych rodzin. Dlatego też, znajdują się w niej także muszle ślimaków lądowych z całego świata, w tym także nasze krajowe gatunki. Prawdę mówiąc możliwość własnoręcznego zbierania przedstawicieli polskiej malakofauny jest dla mnie równie fascynująca, jak nurkowanie i podpatrywanie żywych zwierząt w ich naturalnym środowisku. Wielką uwagę przywiązuję do jak najdokładniejszych danych, dotyczących znalezienia poszczególnych muszli. Oprócz wyszukiwania brakujących mi okazów, szczególną uwagę poświęcam na zdobywaniu jak największych przedstawicieli w obrębie poszczególnych gatunków. Ostatnio także ?odkryłem?, iż przy takich ?kolosach?, wręcz cudownie prezentują się ich karłowate (dwarf) formy !!!.
Filozofii kolekcjonowania muszli jest z pewnością więcej. Może się okazać, iż każda jest inna, ale każda dobra, bo tak naprawdę liczy się pasja, a ta zależy tylko od tego jak się jej poświęcimy .
Nieważne jak duże są nasze kolekcje, jak rzadkie i drogie posiadamy okazy – najważniejsze, że to co robimy sprawia nam przyjemność i satysfakcję .
Na zakończenie – cytując Antonie de Saint Exupery ? ?Prawdziwe szczęście polega nie na osiągnięciu celu, lecz na dążeniu aby ten cel osiągnąć?.

Życzę wszystkim kolekcjonerom owocnych łowów !!!?