„MUSZLOWE WKLĘSŁODRUKI” – Jakub Hoły (galeria autorska)

Jak bardzo trzeba kochać swoją pracę, aby poświęcać jej tyle czasu i starań!
Po prostu – praca musi być pasją i wtedy wszystko jest możliwe.
Wie o tym najlepiej Pan Jakub Hoły, który jakiś czas temu zapoznał mnie internetowo ze swoimi obrazami.
Dlaczego między innymi „skierował swoje artystyczne kroki” w stronę „CONCHY”?
Wiadomo! Obiektami, które uwiecznia w arcyefektownej, ale także wybitnie pracochłonnej metodzie wklęsłodruku są… muszle!

holy00

Pan Jakub Hoły urodził się w Zakopanem, w 1980 r. Jest Absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara w Zakopanem (tytuł. technik plastyk form użytkowych i meblarstwa artystycznego),a także absolwentem (2008 r.) Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (mgr sztuki, profil grafika). Dyplom w pracowni Jerzego Krechowicza aneks u Aliny Jackiewicz Kaczmarek. Specjalizuje się w grafice projektowej, ale Jego pasją graficzną jest wklęsłodruk – szlachetna i żmudna technika pochłaniająca mnóstwo czasu.
Lubi wykonywać ilustracje, a dodatkowymi Jego zainteresowaniami są fotografia i konchologia.

„CONCHA” :
Panie Jakubie, w jakich technikach wykonane są prace, które dzięki Pana uprzejmości możemy podziwiać w „shell related”?

JAKUB HOŁY :
Techniki malarskie to: akryl na papierze i olej na papierze, zaś technika graficzna to wklęsłodruk. Należy przez to rozumieć: aquafortę, aquatintę, mezzotintę i suchą igłę. Poza igłą i mezzotintą pozostałe techniki są technikami „trawionymi” tzn. używa się kwasu do trawienia rysunku naniesionego na blachę cynkową, by powstały rowki, w które następnie wtłacza się farb drukarską. Przygotowaną matrycę odbija się na papierze aquafortowym, uprzednio namoczonym w wodzie, by pod naciskiem prasy wtłoczył się do rowków w matrycy i wyciągnął zeń farbę. Moje matryce mają format 70 x 50 cm., więc od początku przygotowań do finału (odbicia) upływają jakieś 3 miesiące… Należy jeszcze pamiętać, że rysunek, który nanosi się na matrycę, musi powstawać w odbiciu lustrzanym. Trzeba więc myśleć w „negatywie”, gdyż białe też jest czarne, a czarne wyjdzie ostatecznie białe.

Proszę popatrzeć…

holy01

holy02 holy05 holy04 holy03

Nieco później Pan Jakub przesłał kolejne prace…

„CONCHA” :
Panie Jakubie, te kolorowe obrazy są imponujące!

JAKUB HOŁY :
Dziękuję! Prace w kolorze w tym przypadku są wykonane techniką – pastel tłusty na kartonie, potraktowanym uprzednio akrylem wyciskanym bezpośrednio nań z tuby. Dało to efekt strukturalny – kolor to już zabawa pastelami.

A oto wynik tejże „zabawy”…

holy10 holy09 holy08 holy07 holy06

„CONCHA” :
Panie Jakubie, aż korci mnie, aby zapytać Pana o muszlowe inspiracje. Skąd więc – muszle – w temacie?

JAKUB HOŁY :
Oto zdjęcia mojej skromnej inspiracji… która stoi u mnie na regale. Powstawała ona od czasów chyba nawet przedszkola, po prostu odkąd pamiętam to dłubałem w ziemi i wodzie za mięczakami i innymi stworzonkami, by się im przyjrzeć, a znaleziona wtedy muszelka po błotniarce stawowej była jednym z najcenniejszych skarbów. Potem już były pierwsze wycieczki za granicę, skąd się przywoziło muszle z ciepłych mórz, wymiany, kupowanie i tak już w tym „siedzę” ponad 20 lat…
Żona jest czasem zazdrosna, ale jakoś to toleruje, dopóki sam je wycieram ;)

holy11 holy16 holy15 holy14 holy13 holy12

Panie Jakubie, serdecznie dziekuję za wzbogacenie swoimi pracami artystycznych zasobów „shell related” mojej „CONCHY”.